
Szynka konserwowa parzona
Szynka konserwowa, parzona w szynkowarze. Świeża, pachnąca, pyszna w smaku i prosta w wykonaniu. Maksymalny czas przechowywania w lodówce (bez zamrażania) 2 tygodnie. Przepis jest na dwa "batony" około 1kg.
Przygotowanie:
- mięso wieprzowe z szynki 2kg.
- sól peklowa 18g/1kg. mięsa.
- płaska łyżeczka cukru pudru (można nie dawać).
Mięso dzielimy na dwie klasy: mięso chude i mięso z tłuszczem. Mięso chude kroimy w kostkę, powiedzmy 3x3, mięso z tłuszczem mielimy na sitku o oczkach 8-10mm. dwa razy. Oba rodzaje mięs łączymy ze sobą, dodajemy sól peklową, cukier i mieszamy dokładnie wszystkie składniki, żeby dobrze się rozprowadziły. Odstawiamy na 24godz. do lodówki, w celu zapeklowania mięsa. Następnie dodajemy do mięsa przyprawy:
- pieprz czarny mielony 1-2g,
- pieprz biały mielony 1-2g,
- czosnek świeży lub granulowany 1-2g,
- gorczycę białą mieloną 1g,
- kolendrę 1-2g,
- majeranek 1-2g.
Mieszamy mięso z przyprawami, mięso ma ładnie pachnąć po dodaniu przypraw. Następnie dodajemy zimnej przegotowanej wody, około pół szklanki i wyrabiamy wszystko razem, aż masa mięsna stanie się jednolita i kleista.
Do szynkowara wkładamy woreczek foliowy, który wypełniamy mięsem. Mięso mocno ubijamy i pozbywamy się powietrza, tak żeby było jak najmniej pęcherzyków. Można wyjąć woreczek z mięsem i masować go pozbywając się powietrza. Kiedy już efekt jest zadowalający, wkładamy worek z mięsem do szynkowara i zamykamy go. Odkładamy do lodówki na kilka godzin, aby mięso się osadziło i bardziej przeszło przyprawami.
Parzenie: wodę w garnku doprowadzamy do temperatury 80°C. Wkładamy szynkowar do wody i utrzymujemy temperaturę w granicach 75°C do 80°C. Szynkę konserwową parzymy około 2godz. Pamiętając aby woda nam się nie zagotowała, gdyż zbyt wysoka temperatura parzenia spowoduje dużą utratę masy mięsnej i suchość wędlinki. Pod czas parzenia lustro wody powinno być przynajmniej 1cm. powyżej mięsa. Po upływie dwóch godzin szynkowar szybko chłodzimy w zimnej wodzie, po wystygnięciu wkładamy go do lodówki na 8-12godz. w celu całkowitego ostygnięcia mięsa.
Po upływie tego czasu możemy przystąpić do uwolnienia naszej wędlinki z szynkowara. Dzięki foliowemu woreczkowi, nie bez oporu, udaje się wyciągnąć w całości pyszną i pachnącą szyneczkę. Polecam i życzę smacznego.
Aga
Zrobiłam,dzieciaki się zajadają. Dobrze przekazana informacja. Dziękuję będę próbować innych wyrobów. Pozdrawiam