Akcesoria do wyrobu domowych wędlin, kiełbas i innych specjałów. W obecnych czasach zapanowała "moda" na własnoręczne robienie szynek, baleronów, polędwic, boczków, itp. Jest to oznaka znudzenia, albo nawet buntu konsumenta, na to co proponują nam koncernowi producenci wędlin. Wszyscy wiemy ile wytrzymują w lodówce wędliny sklepowe. Po dwóch, trzech dniach stają się oślizłe, źle pachną i nie nadają się do spożycia. O tym, czym są naszprycowane wędliny sklepowe nie będę się rozpisywał, bo wszyscy o tym wiedzą, a jeśli nie, to przynajmniej o tym słyszeli. W domowych wyrobach jedynymi konserwantami są: sól kuchenna + saletra potasowa, czyli tzw. peklosól, oraz niewielka ilość cukru, reszta to naturalne przyprawy. Tak przygotowane wędliny możemy wędzić, piec lub gotować. Ich trwałość?... bez obawy możemy je przechowywać w lodówce, nawet dwa tygodnie. Zachęcam do wyrobu własnych, domowych wędlin i specjałów, satysfakcja jest gwarantowana, trzeba tylko zacząć, a jak już zaczniesz, to nie tkniesz  sklepowych wędlin. Domowe jest zawsze lepsze, bo zdrowe. Życzę sukcesów i samych udanych wędlin, kiełbas i innych specjałów.